Lokalna Grupa Działania „Partnerstwo na Jurze” uczestniczyła w uroczystościach Jubileuszowych 75 – lecia Koła Gospodyń Wiejskich w Dulowej i 10 – lecia Zespołu Folklorystycznego „Dulowiacy” oraz 30 – lecia działalności twórczej Pani Haliny Duda.
Zaproszonych gości powitała Pani Halina Duda Przewodnicząca dulowskiego koła i założycielka „Dulowiaków”, która w swym wystąpieniu podziękowała Członkom za dotychczasową pracę i zaangażowanie w życie społeczne.
Działalność Koła Gospodyń Wiejskich w Dulowej i „Dulowiaków” opiera się przede wszystkim na kultywowaniu tradycji, obrzędów i obyczajów. W swej karierze reprezentowali Małopolskę zostając laureatem wielu nagród i wyróżnień. Od 2003 roku Przewodniczącą KGW w Dulowej jest Pani Halina Duda, która sama także obchodziła w sobotę jubileusz 30 - lecia swojej pracy twórczej. Na ręce Jubilatki Pan Marek Sowa Marszałek Województwa Małopolskiego wręczył medal Polonia Minor za kultywowanie tradycyjnych obrzędów i zwyczajów oraz pracę na rzecz Małopolski i jej mieszkańców. Marszałek uhonorował również dwie Jubilatki, które tego dnia świętowały 85 urodziny, Panią Irenę Wentrys, która reaktywowała Koło Gospodyń Wiejskich w Dulowej po II wojnie światowej i Panią Krystynę Olczyk, członkinię koła od czasów powojennych.
W gronie nagrodzonych przez Jubilatów „Malowanym piórem” (namalowane pawie pióro na krawacie) dla osób zasłużonych dla kultury ludowej regionu znaleźli się m.in.: Pan Marek Sowa Marszałek Województwa Małopolskiego i Pan Jerzy Kasprzyk - Prezes Zarządu Lokalnej Grupy Działania „Partnerstwo na Jurze”.
W programie święta nie zabrakło pokazów artystycznych w wykonaniu uczniów miejscowej Szkoły Podstawowej, którzy odśpiewali ludowe pieśni i zaprezentowali pokaz mody folkowej. Zespół Folklorystyczny "Dulowiacy" zaprezentował pokaz zrekonstruowanych strojów ludowych Krakowiaków Zachodnich, które powstały pod pieczą Pani Haliny Duda. Podczas uroczystości promowano produkty lokalne: rękodzieła, folklor i kulinaria. Cała impreza zakończyła się biesiadą wiejską, na której nie zabrakło tradycyjnych „Ziemniaków po cabańsku”.