Wspomnieliśmy już o Kołach Gospodyń Wiejskich, o wydarzeniach i atrakcjach z dużej sceny, brakuje nam jeszcze paru składowych które dopełnią całość i które powodują, że Ziemniaczysko pod Lipowcem ma taki a nie inny charakter.

Na tegorocznej flagowej imprezie powiatu Chrzanowskiego zaprezentowało się ponad sto stoisk: rzemieślników, twórców ludowych i rękodzielników, stowarzyszeń, przedsiębiorców, szkół…przedstawiających ciekawe czasami zapominane zawody, pokazy, czynności, atrybuty, narzędzia, warsztaty technik rzemieślniczych.

Poznaliśmy również trzy wioski tematyczne z Dulowej, Zagórza i Bolęcina.

Było tak wiele atrakcji, ciekawostek, pięknych mundurów strojów i nawet zwierząt, że na pewno każdy znalazł coś dla siebie..

Pasjonaci ręcznie wytwarzanych dzieł mogli zaopatrzyć się m.in. w biżuterie, gobeliny, zabawki, odzież, ozdoby do domu itp.  Przy tych stosikach mogliśmy podziwiać rzeczy zrobione m.in. z drewna, wosku, koronek, papieru, gliny, makaronu, metalu, bibuły, filcu, skóry, lnu, kamieni naturalnych ale również w ceramikę. Mogliśmy poznać różnego rodzaju techniki jakimi wykonywane były te arcydzieła m.in. technika makrama, kumihimo, różne techniki koronkarstwa szydełkowania, technika decoupage i wiele wiele innych. Nie można nie wspomnieć tutaj o Fundacji im. Brata Alberta WTZ z Libiąża, Chrzanowa i Trzebini – fundacja zaprezentowała  kiermasze prac z rękodziełami przygotowane przez osoby niepełnosprawne. Warunkiem przyjęcia stoiska na wydarzeniu było przygotowanie warsztatów lub zabaw interaktywnych, dlatego też na każdym stoisku coś się działo…

Na Ziemniaczysku zaprezentowali się również rzemieślnicy ze szlaku rzemiosła tradycyjnego: Zofia i Edward Góreccy, Krzysztof Górecki z Poręby Żegoty prezentując rzeźbiarstwo, Andrzej i Krystyna Żwawa z Zatora zajmujący się wikliniarstwem oraz Małgorzata Polańska Kubiak prezentująca na swoim stosiku gobeliny. Mogliśmy spotkać jeszcze wielu rzemieślników specjalizujących się w rzeźbiarstwie jak  Pan Rudolf Marciniak.

Stoisko Etnoszafy P. Patryka Rutkowskiego świetnie wpasowało się w charakter i całe otoczenie imprezy – prezentowali stroje ludowe, odzież stylizowaną i rzeczy codziennego użytku podrasowanych folklorem.

Zawitało do nas i przedstawiło swój dorobek i tradycje bartnicze Powiatowe Koło Pszczelarskie ,,Cabanka” z Chrzanowa. Osoby zainteresowane mogły uczestniczyć w pokazach otwartego ula, w prezentowaniu ubioru i akcesoriów pszczelarskich używanych w dawnych czasach i współcześnie. Mogliśmy na własne oczy zobaczyć jak rozwinęło się pszczelarstwo na przestrzeni lat. Nie zabrakło także prelekcji na temat produktów pochodzenia pszczelego – miodu i wyrobów z wosku pszczelego oraz ich znaczenia dla człowieka, prezentowanych przez Pasiekę ,,Kamionka” Pana Jacka Chrząścika z Płazy. A miłośnicy słodkich smaków mogli rozkoszować się i popróbować prezentowane rodzaje miodu na pszczelarskich stoiskach.

Ziemniaczysko odbywa się pod Lipowcem, mamy zamek to i rycerzy nie mogło zabraknąć. Bractwo Rycerskie Ziemi Lipowieckiej  ze Stowarzyszenia Ziemi Lipowieckiej z Wygiełzowa zaprezentowało zwiedzającym obóz rycerski. Rycerze uczyli jak posługiwać się i strzelać z łuku, pokazali zasady szermierki, pozwolili przenieść się w świat honoru, dam serca, dworów i zabaw plebejskich.

Swoje stoisko przedstawiło Koła Łowieckie Diana, które zaprezentowało bogatą kulturę, obyczajowość i zwyczaje łowieckie Ziemi Chrzanowskiej. Na stoisku wyeksponowane zostały ekspozycje trofeów łowieckich, literatura o tematyce myśliwskiej. Odwiedzający mogli poznać również łowieckie akcesoria, ubiory, i zwyczaje. Nie dało się odejść od Koła nie utwierdzając się w przekonaniu że tworzą go ludzie z ogromną pasją i zaangażowaniem. Już po raz drugi mogliśmy powydziwiać sokolników ze swoimi pupilami.

Towarzystwo Krzewienia Tradycji Kawalerii Polskiej im. Rotmistrza Witolda Pileckiego zaoferowało niezwykła atrakcję – Panowie w oryginalnych ułańskich mundurach zaproponowali zwiedzającym przejażdżki na koniach. Pod okiem Ułanów mogliśmy zwiedzić Nadwiślański Park Etnograficzny w Wygiełzowie na grzbiecie tych  pięknych zwierząt, nauczyliśmy się w jaki sposób używać uprzęży, i jak zachowywać się w stosunku do koni. Towarzystwo miało w zanadrzu drewnianego konia na którym uczono sztuki jeździectwa, sposobu zapięcia uprzęży i jeszcze wiele wiele innych ciekawostek. Na tym bogatym stoisku nie zabrakło również broni cięższego kalibru, Panowie opowiadali z pasją i zaangażowaniem o stosowanej dawniej artylerii.

Pozostając w tematyce broni, uzbrojenia nie mogliśmy pominąć stoiska SP Kadet z Trzebini Sierszy. Prezentowano rodzaje broni, nauczyliśmy się w jaki sposób trzymać i posługiwać się bronią oraz poznaliśmy zasady panujące na strzelnicy.

Związek Harcerstwa Polskiego Hufiec ZHP Chrzanów im. dh. dr.  Zbigniewa Krawczyńskiego zaprezentowało naukę sprawności harcerskich: komunikacje, szyfry, rozpalanie ognia, wiązanie lin i inne. Na pewno już poradzimy sobie sami w podbramkowych sytuacjach.

O przedstawienie historii Ziemi Chrzanowskiej w której zakorzeniona jest tematyka kolejarstwa opowiedzieli młodzi ambitni ludzie dbający o zachowanie charakteru ziem chrzanowskich czyli Stacji Chrzanów. Podziwialiśmy na ich stoisku tradycyjne atrybuty, ubiory kolejarzy sprzed lat. Poznaliśmy historię Fabloku – słynną na cały świat fabrykę lokomotyw.

Między alejkami pod Lipowcem mogliśmy trafić na stoisko Biblioteki z Chrzanowa która wpisując się w ogólnokrajowe nawoływanie do czytania zaproponowała zwiedzającym różnorakie książki a czytane odbywało się na ... sianie jak za dawnych lat.

Z Chrzanowa m.in swoje stoiska zaprezentował Urząd Gminy Chrzanów oraz Muzeum Mazarakich te stoiska zadbały o rozreklamowanie Ziem Chrzanowskich. Opowiadano o  naszych dobrach lokalnych, tradycjach, atrakcjach. W znakomity sposób zaprezentowali same dobrodziejstwa i zalety Powiatu Chrzanowskiego.

TCK – Trzebińskie Centrum Kultury postanowiło zadowolić najmłodszych gości Ziemniaczyska i stworzyło wesoły plac zabaw dla dzieci. Dzieci odchodziły od tego stoiska z  uśmiechniętymi i zadowolonymi twarzami.

PCKU – Powiatowe Centrum Kształcenia Ustawicznego z Chrzanowa również postanowiło się zatroszczyć o najmłodszych uczestników imprezy, Panie zajęły się wizerunkiem dzieciaczków: było malowanie buziek, zaplatanie warkoczy, i pokazy cravingu.

O zapach świeżo wypieczonych smakołyków zadbały Piekarnie z Luszowic, Z Dulowej, Piekarnia ,,Ba-ja” z Jaworzna, cieszyły oczy zgłodniałych wędrowników. Dodatkowo goście mogli podziwiać figurki z ciasta piernikowego ręcznie zdobione lukrem przy stoisku Żan-Pier Pani Żanetty Michałuszek.

Stoisko Regionalnego Stowarzyszenia Diabetyków z Chrzanowa zaproponowało nam kontrole stanu naszego zdrowia z na naciskiem na pomiar poziomu glukozy we krwi. Nauczyliśmy się rozpoznawać etapy cukrzycy, dowiedzieliśmy się jak sobie z nią radzić na co dzień.

Degustacja odbywała się na stoiskach: Tłocznii Choczni P. Macieja Mikołajczyka tutaj zaproponowano nam świeżo wyciskane soki. Spółdzielnia Ogrodnicza Grodzisko proponowała degustacje owoców i soków oraz zapoznanie się z różnymi gatunkami jabłek. P.U.H.T Bemat z Krakowa pozwoliło spróbować u siebie różnych odmian herbat i ziół.

Chrzanowskie Klasyki mocno zapadły w pamięć fanom motoryzacji. Mogliśmy podziwiać kilkanaśnie modeli starych samochodów, poczuć klimat retro a fascynaci starych okazów nacieszyć oko.

Kiedy omawiamy atrakcje tegorocznego Ziemniaczyska pod Lipowcem nie można pominąć Miejscowości Tematycznych Z Dulowej, Zagórza i Bolęcina które należą do małopolskich miejsc z charakterem.

,, Tam pod Bukowicą,

    Źródełko bije,

    Kasia wodę niesie

    Jaś się w krzakach kryje”

Taki wierszyk można było przeczytać sobie przy Miejscowości Tematycznej Wioska u Źródełka z Zagórza. Stoisko oferowało degustacje wody ze źródełka dzięki któremu rozpromowano Miejscowość. Można było posłuchać legendy związanej z samą wioską jak i ze źródełkiem. Stoisko zaoferowało zwiedzającym również smakołyki i potrawy z okolic Zagórza.

Mocno rozpromowała się również Miejscowość tematyczna Bolęcin Wioska Pod Skałą.  W trakcie imprezy można było wziąć udział w warsztatach oraz częstować się tradycyjnymi wyrobami z Wioski pod Skałą. Stoisko proponowało potrawy przyrządzane na oczach zwiedzających. Każdy kto zainteresował się smakiem wydawanych potraw mógł poprosić o przepisy i przyrządzić danie własnymi siłami w domu.

W Zaginionej Wiosce z Dulowej mogliśmy podziwiać starodawny proces przerobu ziarna na mąkę. Całe przedstawienie nosiło nazwę: ,,Od ziarenka do bochenka”. Począwszy od zebranych łanów zboża aż do wypieku chleba mogliśmy poznać poszczególne etapy wypieku oraz używane w tym celu narzędzia. Tematyka i charakter całego przedstawienia spowodowało iż przy stoisku z Dulowej zebrał się spory tłum zainteresowanych tradycją ludzi.

Długo by jeszcze wymieniać, ponieważ było naprawdę mnóstwo mnóstwo atrakcji. Jesteśmy szczęśliwi że mogliśmy zobaczyć tak wiele różnorakich stoisk, poznać ciekawych ludzi z pasją którzy swoim zaangażowaniem, wiedzą i umiejętnościami  powodują, że odradza się w nas uczucie dumy dla regionu z którego pochodzimy i szacunku dla historii która tworzy nas i naszą nowoczesność.